-Calista! - krzyknął basior kiedy mnie zobaczył
-Nie chcę Cię widzieć! Czego chcesz?! - byłam na niego zła
-Tto co Cci mmówiłem to już pprzeszłość - jąkał się
-Aale co? - zapytałam
-No to, że jak byłem młodszy to miałem czynić zło. Ale kiedy zobaczyłem i poznałem Cię...
-Noo co? - naciskałam
-Postanowiłem, że będę czynić dobro z Tobą!
-Taaak? A niby jak?
-Słuchaj, mówię prawdę. Daj mi to wytłumaczyć - mówił do mnie słodkim głosem
-Noo... Dawaj... - pozwoliłam mu na zbliżenie się (ja siedziałam na łóżku Ahiry)
Ahira była w salonie, żeby nam nie przeszkadzać, ale gdy wszystko ucichło zaniepokoiła się i do nas wbiegła.
-Ccooo wy robicie?! - widocznie zauważyła, że basior zaczął mnie całować
-Ymm... Chyba się pogodziliśmy ;> No nie? - Black zapytał
-No jasne, że tak! - potwierdziłam -Ahira, możesz nas zostawić samych? - dodałam
-Aaaale to MÓJ pokój! - podkreśliła
-Ejj... No nie gorączkuj się tak - powiedział basior
-To zgadzasz się? Tylko na chwilę... - prosiłam
-A nie masz swojego pokoju?! - zdenerwowała się
-No dobra... - poddałam się
Poszliśmy do mojego pokoju. Wolę nie mówić, co tam robiliśmy (:
Black musiał iść do domu, bo umówił się ze swoim bratem na małe polowanie, dlatego musiał się wyspać.
-Pa, Black!
-Pa, Calista! - już prawie go nie słyszałam...
<Black? i jak polowanie? myślałeś o mnie? mogłeś się skupić?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz